sobota, 20 listopada 2010

O czym najpierw

O tym że już 97 dni minęło jak odebrano mi synka.Co zostało w tej sprawie zrobione,nic od tamtej pory nic,widzę synka  jedną godzinę w tygodniu,w pcperze, nie mogę zabrać nawet na spacer,ostatnio miałam szansę,ale nie miałam pieniędzy by zabrać gdzieś dziecko,Czekam na badania więzi z matką,bo przecież ja nie mam kontaktu z własnym dzieckiem,a to że jedno za drugim tęskni i płacze nic nie znaczy,liczą się kłamstwa osób trzecich.To że siedzę teraz i łzy mi spływają na podłogę to nie jest więź z dzieckiem ani  bolesna tęsknota ,to co to jest?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz